BERET FORUM (Czyste ręce mogą więcej)
Beret Forum
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


ZAUFANIE
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BERET FORUM (Czyste ręce mogą więcej) Strona Główna » DEBATY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karusia
Długopis Jasia X***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/69

PostWysłany: Pią 15:19, 14 Kwi 2006    Temat postu:

[quote="Montuś"]Nie chce mi się tego czytać co tu napisaliście... USPOKUJCIE SIĘ, a Ty Karina nie używaj moich myśli jako Twoich, to ja pisałem że przyjaźń jest min. bezwarunkowa evil red, żeczywiście WilQ strasznie się Karusia miesza i pląta evil red, przeczytam kiedyś to wszystko powyżej, obiecuje...[/quote


Michałku może najpierw przeczytaj, a po tem się wypowiedz. Ja się nie mieszam ani nie plącze w przeciwieństwie do Wilka, który każe mi zaglądać do słownika, a kiedy to robię twierdzi, że nie rozumiem co tam pisze. I jeszcze jedno jak już przeczytasz całość to zobaczysz kto od począdku twierdzi, że PRZYJAŹŃ JEST BEZWARUNKOWA...uśmiech soft


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WilQ
Poprostu Dobry Pierdziel XX***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/69
Skąd: Z Katowic ale w Ciszy

PostWysłany: Pią 19:55, 14 Kwi 2006    Temat postu:

Bzdura z ta przyjaźną sam powiedziałs że potrzebny jest kompromis to pisze ci jak byk że to rezygnacja z cześci rządań wiec to juz jakis warunek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karusia
Długopis Jasia X***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/69

PostWysłany: Pią 20:49, 14 Kwi 2006    Temat postu:

...No napisałas ze to rezygnacja z cześci żądań czyli przegrana bo nie masz wsztkiego co chiałaś, a moża by pomyśleć by wszyscy spełnili to co chcieli...


Jeżeli Ty w swoim ewentualnym związku będziesz dążył do tego, żeby mieć wszystko co tylko zechcesz to mogę Ci tylko życzyć powodzenia...może mylisz PRZYJAŹŃ I KOMPROMIS Z EGOIZMEM...ja nie jestem egoistką, mój mąż też nim nie jest może właśnie dlatego jesteśmy w dobrych relacjach od 11 lat...i nie zapominaj, że egoiści prędzej czy później zostają sami, nawet jeśli wydaje im się inaczej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WilQ
Poprostu Dobry Pierdziel XX***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/69
Skąd: Z Katowic ale w Ciszy

PostWysłany: Sob 3:55, 15 Kwi 2006    Temat postu:

A co ma związek do przyjaźni jedno z drugim może sie wiązać ale nie musi.

Pozatym widzisz tylko 2 strony czarna i białą, jak by był tylko kompromis lub egoizm a tym czasem z wielu problemów czy potrzeb można wybrąc tak że nikt z nieczego nie zrezygnuje i wszyscy dostaną to co chceli.
I na tym własnie polaga przyjaźń że moża sprawnie przejść do meritum sprawy i otwarce pogadać o potrzebach i znaleść razem takie wyjśce by wszytkim pasowało na 100%.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karusia
Długopis Jasia X***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/69

PostWysłany: Pon 0:27, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Szkoda mi Cię jeżeli nie widzisz związku miedzy przyjaźnią a związkiem uśmiech soft bo bez przyjaźni nie ma udanego związku...a co do kompromisu to nadal uważam, że to jest właściwy i jedyny sposób na zadowolenie obydwóch stron w 100% bez rezygnowania z czegoś...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WilQ
Poprostu Dobry Pierdziel XX***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/69
Skąd: Z Katowic ale w Ciszy

PostWysłany: Pon 0:34, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Ja nie wytrzymam do jasnej cholory tłumacze ci kobieto że kompromis oznacza rezygnowaniem z częśc rządań jest i konic tak jak jest grawitacja na tym polega kompromis i tak jest jego definicja. A ja Ci w spóczuje jak zawsze musisz iść na kompromis bo nigdy nie masz tego co chesz a żamias 100% życa zawsze dostajesz 50%. Juz raz pisałem przykład rozwiązania tak by nie trzeba było rezygnowac z czego kolwiek(czyt.kompromis).
Nie wymyslaj nowych znaczen słowom bo ja powiem np. Patelnia i twierdzić będe że znaczy to tyle co wielka miłość. Bez sensu zupełnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maximum Perversum
Wszechpotężny Widelec



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/69

PostWysłany: Pon 9:55, 17 Kwi 2006    Temat postu:

tak, tak, zgadzam się z przedmówcą >rejs< Zagryzie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karusia
Długopis Jasia X***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/69

PostWysłany: Pon 12:47, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Więc podaj mi konkretny przykład WilQ na to jak rozwiążesz np. problem właśnie z wakacjami czyli Ty chcesz jechać na MAZURY, a Twoja laska nad MORZE co robicie, żebyście oboje byli zadowoleni??? Tylko jeśli powiesz mi, że w tej sytuacji pojedziecie w GÓRY i jeszcze dodasz, że wszyscy będą zadowoleni i nikt z niczego nie musiał zrezygnować, to wybacz, ale chyba zakończymy temat smutny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WilQ
Poprostu Dobry Pierdziel XX***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/69
Skąd: Z Katowic ale w Ciszy

PostWysłany: Pon 20:37, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Nie rozumiesz ludze mówią ze naprzykład chcą jechać w góry to nie dlatego że lubią góry w same w sobie ale że luba tam cos konkretnego np. spacery po lesie czy zdobywanie szczytów ale jak nad morze do np.opalanie i kompanie sie.
Wiec zamist zaspokajac miesce wyjazdu nalerzy znaleśc takie miesce gdze te potrzeby zostana zaspokojone a nie tylko chce wyjazdu. Trzeba przechodzic do meritum sprawy, to że w góry czy nad morze to sa ogóły meritum jest przejsce do pytanie czemu tam ?
Teraz rozumiesz proscej sie chyba nie da tego wytłumaczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karusia
Długopis Jasia X***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/69

PostWysłany: Pon 23:30, 17 Kwi 2006    Temat postu:

No więc właśnie więc jeżeli ja lubię morze i lubię się kompać właśnie w morzu, a nie po prostu kąpać gdzie bądź, a Ty lubisz góry nie dlatego, że to góry tylko np. lubisz sie po nich wspinać to jak to rozwiążesz??? co zrobisz jeżeli znajdziesz się właśnie w takiej sytuacji, że poznasz laske która lubi spędzać czas na wakacjach tam gdzie Ty go nigdy nie spędzałeś, bo nie lubisz??? przecież każde miejsce na ziemi ma swój urok i czar, każdy z nas lubi coś innego. Ja na przykład kocham mazury, a nie znoszę gór i to nie dlatego, że taki mam kaprys tylko dlatego, że na mazurach są fantastyczne klimaty ( i nie chodzi tu o pogodę) i czuję się tam super, a w górach nie potrafię tego znaleźć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WilQ
Poprostu Dobry Pierdziel XX***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/69
Skąd: Z Katowic ale w Ciszy

PostWysłany: Wto 2:45, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Ja bym to nazwał pieprzeniem od tak po prostu.
Ludzie myślą że kompromis to jest najlepsze i jedyne wyjście zamiast porozmawiać o potrzebach rozmawiają o tym co je spełnia, a potem idą sobie na rękę, i ustępują po trochu nawet nie próbując dość do prawdy.
Pisałaś że kompromis jest najlepszym wyjście to udowodniłem że czasem jest leprze wyjście tylko ludzką sie szukać nie chce.
Nie mów teraz że ty szukasz bo zaprzeczysz temu co pisałaś wcześniej.

Nie ma co sie oszukiwać większość ludzi po prostu nie potrafi rozmawiać o tym co czuje i czego potrzebuje, zamiast tego starają sie potrzebować i czuć to samo co partner. I zamiast kochać sie wzajem swoja miłością, starają nie wiedzieć czemu odbijać sie nawzajem jak w lustrze, a po kilku latach nie potrawą sie nadziwić czemu 2 strona nagle tak sie zmieniła, ma inne cele i pragnienia.
Od cały sekret tysięcy nie udanych związków, ludzie jak bardzo sie starali są tylko ludzi a wiec maja swoje potrzeby które chce zrealizować w całości a nie tylko połowicze bo nie chce obciążać drugiej osoby.
O potem na stare lata jeśli juz razem wytrzymają, śpią w osobnych łóżka w osobnych pokojach, bardziej z przywiązania nisz z miłości czy wspólnych celi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karusia
Długopis Jasia X***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/69

PostWysłany: Wto 22:32, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Wiesz co, pewnie nie uwierzysz, ale akurat w moim małżeństwie najważniejszą sprawą jest rozmawiać i nie tylko o byle czym, ale przede wszystkim o swoich odczuciach i potrzebach (swoich własnych i wzajemnych) i właśnie dlatego, że dużo ze sobą rozmawiamy i wiemy czego oczekujemy od siebie (i od życia) nie jest nam ciężko iść na ten tak przez Ciebie nie lubiany i nie akceptowany KOMPROMIS. Jeżeli ja wiem, że mój mąż np. lubi góry, (i wiem dlaczego je lubi) ale ja ich nie lubię, nie jest dla mnie problemem pojechać z nim tam mimo, że ich nie lubię i odwrotnie on też chętnie pojedzie ze mną na mazury, które ja kocham, (bo wie dlaczego je kocham) choć on sam za nimi nie przepada. A zrobimy to właśnie dlatego, że ze sobą rozmawiamy i wiemy co i dlaczego jest dla nas ważne. Myśle, że mam już malutki staż w związku i to co mówię nie jest oparte na fikcji ale na faktach i powiem więcej...z Michałem (mój mąż) jestem po ślubie "dopiero" 5 i pół roku, ale mieszkaliśmy ze sobą przed ślubem też 5 lat i decyzja o ślubie była w 100% przemyślana, świadoma i niczym nie przymuszona (wiadomo o czym mowa) i gdybyśmy ze sobą dużo nie rozmawiali nigdy nie przekonalibyśmy się, czy jesteśmy dla siebie odpowiednimi partnerami, bo tylko szczera rozmowa pozwala nam na poznanie siebie...a i tak nie do końca, bo to chyba nie możliwe, a i dobrze, bo byłoby nudno gdyby czasami nas nie zaskoczył człowiek o którym wydaje nam sie, że wiemy wszystko uśmiech soft

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WilQ
Poprostu Dobry Pierdziel XX***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/69
Skąd: Z Katowic ale w Ciszy

PostWysłany: Nie 11:20, 23 Kwi 2006    Temat postu:

A Ja mam duże.. no stopy i wszyscy mamy zapewne bo jak
Ja mam to na pewno inni też.
No bzdura co z tego że w twoim małżeństwie ?
Zamiast się chwalić że jesteś tą jedną na tysiąc wiec że małżeństwo oparte na rozmowie jest w większości przypadków jest tylko utopią czyli bzdurą.
Patrzmy na świat realne bo często ludzie w taki związku myślą że jest dobrze ale jednak coś wisi w powietrzu,potem ktoś kogoś sprawdza nie ufa czy nagle coś pęka i po sprawie.
Nie można zaprzeczyć że udane związki w których ludzie nie są tylko po to by nie być samym to tylko mały przypadek z małym procentem powtarzalności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karusia
Długopis Jasia X***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/69

PostWysłany: Nie 23:48, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Nie rozumiem dlaczego nie mam się chwalić tym, że żyje w udanym związku, zwłaszcza jeżeli, jak twierdzisz, jest taki mały procent udanych małżeństw??? To chyba powód do dumy...
Ciekawi mnie jednak Twoje podejście do całej sprawy tj. jeżeli wychodzisz z założenia, że w związkach, w których się dobrze układa, ludzie mają ze sobą dobre relacje itd. nagle coś pęka, ktoś komuś przestaje ufać itp. to znaczy, że wogóle nie wierzysz w udane małżeństwo??? Dlaczego??? Czy masz, aż tak złe wyniki obserwacji tego typu??? Przecież jeśli każdy tak podchodziłby do małrzeństwa, czy nawet konkubinatu, to nikt by się nie łączył ze sobą, bo po co skoro i tak napewno się nie uda smutny naprawde nie wierzysz w przysłowiowe "znaleźenie swojej drugiej połówki"???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WilQ
Poprostu Dobry Pierdziel XX***



Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/69
Skąd: Z Katowic ale w Ciszy

PostWysłany: Pon 22:34, 24 Kwi 2006    Temat postu:

Po 1 nie nie powinaś się chwalić bo w ogóle nie powino się chwalić bo to jak machanie przed bezdomnym i głodnym bułką i krzycznie a ja mam co jeść.

Ciesz się w cisz skoro sie udało i nie mów hop zanim nie przeskoczysz.

Wiara tu nie ma nić do rzeczy bo ja nie szukam jak ma sie znaleść to sie znajdzie nic na siłe. A nie mam zamaru błądzić wśród iluzji że mi akurat się uda, ale też nie trzymam zdaleka tylko w chodze w związki pamietjąc że może sie nie udać,
Trzeba pamietać i być gotowym jak na wszystko mniec wiecej pomysłów na życe niż tylko udany związke z tą i kropka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum BERET FORUM (Czyste ręce mogą więcej) Strona Główna » DEBATY Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin